czwartek, 1 stycznia 2015

Fedemila- Jest wyjątkowa, jedna w swoim rodzaju cz.2

Ludmila

Dzisiaj sobota więc wstałam o 11:00.Lubie w dni wolne długo pospać. Jest teraz 13 wiec  zostały mi nie całe 3 godziny do spotkanie z Fede. Jak ja mam się ubrać. Elegancko ,ładnie ,sportowo .Czym ja się zadręczam ubiorę się zwyczajnie, jak na codziennie. On nie jest przecież jakimś królem a przynajmniej dla mnie .Zdecydowałam się ubrać zwiewną koszulkę na ramiączkach i krótkie spodenki ponieważ było bardzo gorąco. Jest już 14:30 więc może już pójdę żeby się nie spóźnić. Wchodzę właśnie do miejsca gdzie się umówiliśmy czyli Resto. Rozglądam się ale nigdzie go nie ma więc postanowiłam zająć stolik i poczekać na niego. Podszedł do mnie Luca:

-Cześć, co chcesz zamówić ?
-Na razie nic,dziękuję ,czekam na kogoś
-Rozumiem czyli randka?
-Nie, nie to nie randka-wyjaśniła
-Dobra jak tam chcesz ,jak będziesz czegoś potrzebowała to zawołaj mnie
-Dobrze
Odszedł a ja dalej czekałam na Federico .Jest 15:40 a go dalej nie ma. To nie wiarygodne wystawił mnie. Wiedziałam że tak będzie. Nie mam zamiaru siedzieć tu jak jakaś idiotka. Miałam już wchodzić ale wpadłam na kogoś był to Fede.
-Ooo jak się cieszę że sobie jeszcze nie poszłaś
-Właśnie miałam i dalej mam taki zamiar
Chciałam już wyjść ale mnie zatrzymał
-Proszę daj mi to wyjaśnić
-A co tu jest do wyjaśnienia ?! –krzyknęłam
Wszyscy się na nas popatrzyli więc oboje stwierdziliśmy że będzie lapiej jak wyjdziemy na dwór i tam pogadamy.
-Teraz proszę mogę ci to wszystko wyjaśnić
-Ale powiedz co tu masz wyjaśniać ? 
-Daj mi szanse się wytłumaczyć
-Dobra masz 5 min- powiedziała
-No bo miałem nagrania na 14 ale się przedłużyło i no po prostu … Przepraszam-wyjaśnił
- No dobra to jest jakiś tam argument ale ...–chciałam dokończyć ale mi przerwał
-Mam pomysł udajmy że to się nie zdarzyło wrócimy do Resto i zaczniemy od nowa co ty na to–zasugerował
-Zgoda ale to ostatnia szansa 

Federico
Jak się cieszę że mi wybaczyła i dała drugą szanse. Gadam jak byśmy byli parą i nie wiadomo co zrobił .A my jesteś przyjaciółmi a nawet nie, znajomymi .Ale jest fajna i ładna. Może kiedyś coś z tego będzie. Pożyjemy ,zobaczymy .
W Resto
Podszedł do nas jakiś inny kelner.
-Co chcecie zamówić
-Ja poproszę koktajl Bananowy –Odparłem  -A ty co byś chciała –Teraz zwróciłem się do Ludmi.
- Obojętnie niech będzie koktajl truskawkowy
Na początku trwała nie zręczna cisza .Ale po chwili zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy. Śmialiśmy się przy tym tak że ludzie patrzyli na nas w niektórych momentach jak na jakiś dziwaków. Czułem jakbym znał ją od dawna że jest moją przyjaciółką. Gadam z nią swobodnie o czym chce, w ogóle się nie krępuję. Ale musiałem przerwać tą chwile bo musiałem skorzystać z Toalety.

Ludmila
Fajnie się gada i spędza czas z Federico .Jest fajnym kolegą a może nawet przyjacielem. Nie gniewam się już na niego za to spóźnienie każdemu się zdarza .I wiem teraz na 100% że myliłam się z tym co myślałam przedtem o Fede .Jest miły ,zabawny i nawet przystojny dopiero teraz to zauważyłam .Moje rozmyślanie przerwały mi dwie dziewczyny stojące nade mną .
-Mogę w czymś pomóc ?
-Tak nie zbliżaj się do Fede
-A to niby dlaczego ?
- Bo on jest tylko i wyłącznie nasz rozumiesz a jak spotkasz się z nim chociaż raz to pożałujesz tego  i ani słowa Federico o tej rozmowie
-Nie muszę mu tego mówić, sama to zrobiłaś
Na ich nie szczęście za ich plecami stał Federico z rękami założonymi na piersi. Słyszał cała naszą krótką rozmowę .Dziewczyny odwróciły się. I popatrzyły na chłopaka oczami pełnymi  wstydu .Ale próbowały udawać takie nie zależne.
-Cześć Federico – powiedziała jedna z nich jąkając się
-Wiecie co nie życzę sobie żebyście tak mówiły do Ludmiły
-Jasne dla ciebie wszystko ale to ona –mówiła już pewniej ale chłopak jej przerwał
-Dobra Ludmi chodź nie będziemy tego słuchać
Wzięłam tylko torebkę i wyszliśmy z Resto
-Przejdziemy się  ? –zaproponowałam
-Jasne słuchaj chce cie przeprosić
-A za co ty mnie chcesz przepraszać ? – spytałam zdziwiona  -Jeśli chodzi o twoje spóźnienie to..-nie dał mi dokończyć
-No za te dziewczyny i to wszystko co ci powiedziały, no wiesz
-Przecież to nie twoja wina
-No wiem ale..- 
-Nie ma żadnego ale…- teraz to ja mu przerwałam
Panowała krótka cisza ale ją przerwałam
-Tyle razy słyszałam od wszystkich że zniewalająco śpiewasz, a nigdy cię nie słyszałam
-Dobra to co mam zaśpiewać ?
-Może… Ti Credo
-Ale pod jednym warunkiem
-Jakim ?
-Że się do mnie dołączysz
-No dobrze
Zaczął śpiewać a ja później dołączyłam do niego .Zbliżyliśmy się do siebie i już miało dojść do pocałunku. Ale podeszła do nas jakaś dziewczyna i rzekła:
-Cześć Federico jestem twoja fanką podpiszesz mi się?
Odskoczyliśmy od siebie jak oparzeni. Chłopak podpisał jej się. A ona radosna odeszła
-Przepraszam..
-Nawet tego nie kończ. To będzie już 3 raz dzisiaj a ty nic nie zrobiłeś

Federico
Trwała znowu cisza byliśmy zawstydzeni tym co się wydarzyło a właściwie nie wydarzyło .Ale przerwałem ją dziwnym pytaniem
-Co o mnie sądzisz ?-
-Ale w jakim sensie – Spytała zdziwiona
-No bo wczoraj w parku mówiłaś same złe rzeczy o mnie, dalej tak myślisz ?
Zastanowiła się chwile i powiedziała
-Nie, myślę że pomyliłam się co do ciebie
-Cieszę się że zmieniłaś zdanie o mnie –Powiedziałem.  Muszę ci coś wyznać –dodałam po chwili
-Wiec słucham..
-Znamy się krótko ale czuję z tobą więź. Po prostu zadziwiasz mnie tym że nie osądzasz mnie po sławie tylko po osobowości . I trudno mi to wyznać ale chyba się w tobie zakochałem .
Ludmi zrobiła zdumioną i zdziwioną minę. Od razu próbowałem to jakoś odkręcić
-Znaczy.. Nie
-Poczekaj, ty też mi się podobasz
-Naprawdę ? –spytałem nie dowierzając
-Tak i to bardzo, ale jest problem, nie możemy być razem
-Czemu ?
-Bo te wszystkie dziewczyny ona mnie chyba za to uduszą 
-Nie martw się nimi ja to załatwię -
Podeszliśmy do siebie i teraz dzieliły nasze usta kilka milimetrów .Zbliżyłem się do niej i zarazem złączyłem nasze usta w pocałunek.

Narrator
Dziewczyny  po jakimś czasie przestały uganiać się za Federico. Przyjaciółki Ludmi były na początku zazdrosne o nią i Włocha ale po jakimś czasie znaleźli i wspaniałych chłopaków .Jeśli chodzi o Federico i Ludmi to żyli i dalej żyją w bardzo szczęśliwym związku
KONIEC



--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak wam się podoba ? ;) Bo mi tak średnio ale nie zawsze wszystko jest perfekcyjne, prawda ? Ale cóż.. Ogólnie One Shot miał się ukazać na blogu wczoraj ale nie wyrobiłam się. W końcu wczoraj był sylwester. I jak się bawiliście ? Bo ja wspaniale. Czekam na opinie w komentarzach :) I życzę wszystkim Wesołego 2015 i niech będzie o kroć lepszy od poprzednich. 
                                                                                                               ~ Pozdrawiam, Karolcia ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz