*Fran*
Dzisiaj będzie impreza
Maxiego i Camili .Już nie mogę się doczekać .Ma być tam cała nasza
paczka to znaczy ja,Cami,Maxi,Leon,Violetta ,Naty,Ludmila,Federico,Diego, i
jakiś przyjaciel Maxiego. Idę właśnie z Camilą do supermarketu po potrzebne
rzeczy na imprezę. Gdy szukałam oranżadę wpadłam na jakiegoś chłopaka i
wszystkie rzeczy rozsypały się na podłogę. Zaczęłam go przepraszać a on pomógł
mi pozbierać zakupy.
-Naprawdę jeszcze raz cię przepraszam i dziękuje że mi
pomogłeś pozbierać zakupy
Gdy spojrzałam w jego oczy odpłynęłam były duże piwne
zahipnotyzowały mnie .Był średniego wzrostu chudym szatynem o bardzo pięknych
oczach. Fran stop nie mogłaś się zakochać Gdy tak rozmyślałam nie zdałam sobie
sprawy ze paczę na niego od dłuższej chwili A on coś do mnie mówi
-Wszystko okey –spytał
-Co ? A tak a czemu pytasz ?
-Bo patrzysz się na mnie i się nie odzywasz –powiedział
trochę speszony
-Przepraszam –zrobiło mi się głupio - Ja już muszę iść to na
razie –dodałam po chwili
Jaki on był śliczny tak bardzo chciałabym się z nim kiedyś jeszcze
spotkać Nie Fran nie mogłaś się zakochać w chłopaku którego znasz od paru minut
.Podeszłam do Camili a ona tylko się szeroko uśmiechnęła i powiedziała
-Opowiadaj kto to był
-Ale kto ?-spytałam
-No ten chłopak na którego się tak patrzyłaś-powiedziałam z
szerszym uśmiechem
-A ty skąd o tym wiesz –spytałam zdziwiona
-Jak szłam po Cole zobaczyłam cie z nim –odpowiedziała -
Przyznaj podoba ci się-powiedziała podnosząc śmieszne brwi do góry
-Nie czemu tak myślisz ? Popatrzyłam na nią i powiedziałam a
właściwie tak cicho wykrzyczałam
-No dobra dobra tak podoba mi się i to strasznie –
odpowiedziałam Ale chodzimy bo się spóźnimy –dodałam
-Dobra ale wrócimy do tej rozmowy
*Marco*
Jaka ta dziewczyna w sklepie była piękna. Po prostu anioł
.Chciałbym ją kiedyś jeszcze spotkać ,pocałować jej usta i spojrzeć jeszcze raz
w jej duże oczy od dzisiaj to moje marzenie .Ale ja jej się na pewno nie
spodobam jestem zwykłym chłopakiem a ona aż brak mi słów żeby ją opisać .Koniec
tego rozmyślania idę się przygotować do imprezy
*Fran*
Razem z dziewczynami (ja,Camila,Violetta,Naty,Ludmila) razem
przygotowaliśmy się na imprezę. A o to stroje które wybraliśmy :
To mój : Klik
To Camili:Klik
To Naty:Klik
A toVioletty Klik
I Ludmili:Klik
Poszłyśmy wszystkie na imprezę .Byli już prawie wszyscy
oprócz przyjaciela Maxiego. Chłopakom na nasz widok kopary opadły. Każdy
chłopak przywitał swoja dziewczynę (Leon
Violette,Diego Camile,Maxi Naty,Federico Ludmile) A mnie nikt nie przywitał
tylko ja nie mam drugiej połówki ale nie będę się teraz nad sobą użalać to jest
impreza i mam zamiar się świetnie bawić .
-Kiedy przyjdzie ten twój przyjaciel-zapytał Leon Maxiego
-Napisał mi że się chwile spóźni więc zaczynamy imprezę bez
niego-opowiedział Chłopak
Camila włączyła muzykę i wszyscy poszli na parkiet ja także
ale po chwili się zmęczyłam i poszłam do kuchni się napić nagle usłyszałam
otwierające się drzwi od dworu. To pewnie ten przyjaciel Maxiego wiec poszłam
się przywitać.
*Marco*
Trochę się spóźniłem ale to nic. Gdy weszłam do środka i
ściągałem kurtkę usłyszałem za pleców:
-Cześć ty jesteś pewnie przyjacielem Maxiego
Gdy się obróciłem zobaczyłem ją. Wyglądała ślicznie.
-To ty pamiętasz mnie ? Jestem tym chłopakiem z Supermarketu-spytałem
z nadzieją
-Pewnie że pamiętam Jestem Francesca dla przyjaciół
Fran-powiedziała uśmiechnięta
-Ja jestem Marco –powiedziałem i podałem jej rękę
-Chodź do środka poznasz resztę -odpowiedziała
-Okey
-Maxi przyszedł twój przyjaciel-oznajmiła
-Cześć Marco-Przywitał się –Chodź przedstawię ci reszcie
-Ludzie to mój przyjaciel Marco
-Cześć –powiedziałem
-Cześć –odpowiedzieli wszyscy razem
-To tak to jest Camila i Naty które poznałeś i Fran którą
chyba też a to Violetta Leon Naty Diego Ludmila i Federico- przedstawił mi
każdego
-Miło was poznać –powiedziałem
-Nam ciebie też –odpowiedzieli znowu razem
Oczami Francesca
Przez cały czas patrzę się na Marco a on na mnie. Ciekawe
czy to cos dla niego znaczy i czy mu się też podoba na pewno nie on jest
przecież taki fajny a ja taka zwyczajna .Jeszcze się wygłupiłam przy nim w tym
sklepie. Z myśli wyrwała mnie Camila która krzyknęła
-To zaczynamy karaoke
.Podzieliliśmy się na grupy i duety. Tylko ja i Marco
nigdzie nie należeliśmy więc postanowiliśmy być razem w duecie. Losowaliśmy
piosenki nam przypadła Podemos piosenka o miłość tak się cieszę Byliśmy ostatni
gdy przyszła kolej na nas weszliśmy na scenę i usłyszałam melodia do piosenki
Marco śpiewać pierwszy gdy usłyszałam jego głos zahipnotyzowałam się znowu . Dalszą
część piosenki śpiewaliśmy patrząc sobie w oczy Było cudownie .Gdy skończyliśmy
Marco powiedział:
-Chodzi musze ci coś powiedzieć
-No dobra-odpowiedziałam
*Marco*
Poszliśmy do jakiegoś pokoju .Zamknąłem za nami drzwi i
odwróciłem się do niej a ona rzekła:
-To co byś chciał mi powiedzieć –spytałam zaciekawiona
Dobra Marco dasz radę na raz dwa i trzy-pomyślałem
-Francesca podobasz mi się od samego początku Będziesz moją
dziewczyną ?-wypowiedziałam wszystko na jednym wydechu
Ona nie odpowiedziała tylko podeszła do mnie i mnie
pocałowała .Gdy się oderwaliśmy od siebie powiedziałem patrząc jej w oczy
- Jednak marzenia się spełniają
KONIEC
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak wam się podoba mój pierwszy One Shot ? Jak dla mnie wyszedł mi nawet dobrze.Wybrałam Marcesce bo bardzo lubię to parę .Następny napiszę o Leonettcie albo Fedmile .No chyba że wolicie o innej parze.W komentarzach piszcie swoje opinie .Kolejny One Shot dodam w Piątek albo Sobotę :)
Super!!!!!! To też moja ulubiona para! Chcesz może prowadzić ze mną bloga? FunViolettaLove.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPewnie że tak :)
Usuń