sobota, 15 marca 2014

Fedmila- Zawsze nosił ją w swojej głowie i w sercu.Już zawsze ! cz.2



*Federico*
Minął rok od czasu jak poznałem Ludmile. Nigdy nie zrozumiem dlaczego mnie zostawiła .Ja się w niej zakochałem, pocałowaliśmy się  a ona, ona mnie wykorzystała. Długo nie mogłem się z tego otrząsnąć bo prawię pół roku, nie miałem dziewczyny bo bałem się że następna mnie tak samo mocno skrzywdzi. Jednak na mojej drodze stanęła inna dziewczyna Lena. Pomogła mi się otrząsnąć i wiem że jej mogę ufać bezgranicznie. Moja kochana dziewczyna w raz z moją kuzynką Violettą przekonała mnie abym zdawał do szkoły muzycznej o nazwie Studio On Beat. Myślę że bardzo dobrze zrobiły, egzaminy zdałem celująco i jutro jest mój pierwszy dzień. Nie mogę się doczekać a na razie idę spać

Następny dzień
Wstałem dzisiaj bardzo wcześnie przecież nie mogę się spóźnić pierwszego dnia do Studia. Jestem właśnie przed budynkiem jest to miejsce pełne muzyki i tańca czyli moje wymarzone miejsce .Podeszła do mnie Violetta
-Zestresowany ? –spytała
-W ogóle
-To dobrze chodź przedstawię ci moich przyjaciół
Podeszliśmy do grupki osób
-Cześć wszystkim- przywitała się Viola
-Cześć  Violetta to jest pewnie Federico –powiedziała dziewczyna w długich rudych włosach
-Tak to ja, we własnej osobie
-To tak to jest Camila,Maxi ,Francesca,Marco,Andres ,Brodway a Leona już poznałeś
-Miło was poznać –powiedziałem ciepło
-Nam ciebie też – powiedziała tym razem niska brunetka
-Jesteś Włoszką prawda
-Tak a co mnie zdradza ? –spytała
-Akcent –odpowiedziałem krótką
-A no tak
-Musimy ci przedstawić jeszcze parę osób ale jak na razie ich nie ma
Wtedy zadzwonił dzwonek .Wszyscy weszliśmy do sali w której była Angie poznałem ją w domu Violi. W trakcie zajęci wezwał mnie Pablo dlatego posłusznie wstałem i wyszedłem. Szedłem korytarzem myśląc co Pablo może ode mnie chcieć ,kiedy na kogoś wpadłem .Była to dziewczyna upadła a włosy przykryły jej twarz dlatego nie widziałem jej twarzy. Pomogłem jej wstać ,wtedy ujrzałem jej twarz. W innej sytuacji przeprosiłbym i po prostu poszedł ale nie teraz. Przełknąłem ślinę i spytałem
-Ludmila ?
-Federico –powiedziała smutna
Zapadła cisza nikt się nie odzywał. Nie umiałem wydusić z siebie ani jednego słowa.Staliśmy tak naprzeciwko siebie unikając swojego wzroku. Nagle spytała
-Co ty tu robisz
-Uczę się ty zapewne też
Pokiwała na tak,miała coś powiedzieć ale przerwałem jej
-Wyjaśnisz mi to co się wtedy stało –powiedziałem pewniej ale dalej smutno
Spuściła  wzrok, wtedy koło nas pojawiła się Naty? Co ona tu robi
-Naty ? Co ty tu robisz
-Federico a co ty tutaj robisz
- Od dzisiaj się uczę .Wy się znacie ? –spytałem
-Tak jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami  a wy się znacie –odpowiedziała radosna Naty
-Nie –powiedziała krótko –Dopiero się poznaliśmy –dodała po chwili
Wtedy za mną usłyszałem swoje imię wołane przez Pablo. Wszedłem do jego gabinetu. Dyrektor mówił coś tam o Włoszech i o czymś jeszcze ale nie słuchałem tylko przytakiwałem. Cały czas myślałem o mojej i Ludmili rozmowie. Sądziłem że nigdy jej nie spotkam i tak chyba było by lepiej.

*Ludmila*
Gdy zadzwonił dzwonek szybko wybiegłam z klasy i pobiegłam do łazienki aby tylko nie spotkać Fede a  za raz za mną Natalia. Wiedziałam że kiedyś to się stanie że spotkam go i nie będę umiała mu tego wytłumaczyć. Wiem że nie uda mi się uciekać przed nim i jego pytaniami w nie skończoność ale bardzo bym tego chciała. Ciekawe skąd on zna Naty, muszę jej się spytać. Ale ona pierwsza zadała mi  pytanie
-Powiesz mi prawdę ?
-Jaką prawdę ?- odpowiedziałam pytaniem na pytanie
-Przecież widziałam że kłamiesz jak mówiłaś że dopiero poznałaś Fede
- To nie prawda ,ja nie kłamałam
-Przestań wiem że teraz też kłamiesz za dobrze cię znam
-Dobrze powiem ci ale obiecaj że nikomu nie powiesz
-Obiecuję
-Pamiętasz jak miałam taką depresję
-Trudno zapomnieć ale co to ma z nim wspólnego
Opowiedziałam jej naszą historię .Natalia  wtedy za pytała
-Kochasz go
-Pewnie że tak ale nie odważę się nawet z nim porozmawiać
-Teraz ty powiedz skąd go znasz-dodałam
-Yyy jest chłopakiem mojej siostry Leny ,przykro mi
-Nie no rozumiem ułożył sobie życie z inną dziewczyną –powiedziałam smutno
Tak naprawdę w środku moje serce rozpadło się na milion kawałeczków..Poszłam na lekcję ,do końca wszystkich lekcji nie wpadłam na Federico. Gdy wszystkie lekcje minęły, a ciągły się nieubłagalnie długo. Gdy szłam korytarzem nagle zauważyłam Fede który przytula i całuję się z Leną. Momentalnie naleciały mi łzy do oczu ,patrzyłam tak na nich do pory jak to zauważyli. Szybko zerwałam się i uciekłam, schowałam się w sali między instrumentami. Skuliłam się i położyłam brodę na kolanach. Pojedyncze łzy spływały po moim policzku. Wtedy do sali wszedł Federico uklęknął koło mnie i powiedział:
-Musimy pogadać –powiedział delkatnie
-Ale o czym tu gadać
-On tym co się stało.
-Przecież nic się nie stało, przecież tylko przytulałeś się ze swoją dziewczyną
-To czemu robisz mi teraz scenę zazdrości ,sama mnie zostawiłaś gdy ja się w tobie zakochałam ale ty najwyraźniej we mnie nie
-Kto powiedział że cię nie kochałam wręcz przeciwnie –sprzeciwiłam się
-Gdybyś mnie kochała nie podałabyś mi złego adresu i numeru i znikła
-Ty nic nie rozumiesz
-To mi wytłumacz  -podniósł głos
-Ja to zrobiłam dla twojego dobra –mówiłam wciąż płacząc
-Co jakiego dobra to że mnie zraniłaś jest dobrem –zaczął krzyczeć opryskliwie
-Gdybym tego nie zrobiła byś cierpiał jeszcze bardziej –ja dalej mówiłam cicho i spokojnie
Schowałam twarz w kolana i zaczęłam szlochać .
-Dobrze przepraszam że krzyczałem ,proszę cię powiedz mi czemu to zrobiłaś
Podniosłam się popatrzyłam na niego .Przełknęłam ślina i zaczęłam mówić
-Kiedyś byłam straszną jędzą ,robiłam wszystko aby tylko ludzie cierpieli, miałam tysiące chłopaków ale żadnego nie kochałam. Pod wpływem Violetty i reszty zmieniłam się byłam dobra ale i tak nigdy się nie zakochałam. Tego dnia gdy cię poznałam pierwszy raz pokochałam jakiegoś chłopaka. A kiedy mnie pocałowałeś  byłam pewna swoich uczuć  ,uczuć których nie znałam jeszcze .Kiedy to sobie uświadomiłam ,przestraszyłam się że cię skrzywdzę tak jak tam tych chłopaków. Że będziesz przeze mnie cierpiał. A nie chciałam tego, dlatego to zrobiłam. –powiedziałam nie patrząc na niego za wszelką cenę, omijałam jego wzrok
On nic nie powiedział tylko mnie pocałował.

Narrator
 Ludmila zaufała sobie i była z Federico w bardzo szczęśliwym związku zapomnieli o tamtym incydencie . A co do Leny to Fede  zerwał z nią ,ponieważ to  Ludmi zawsze nosił i będzie nosić w swoim sercu a nie żadną inną dziewczynę .
KONIEC!


Postanowiłam jednak napisać drugą cześć do tego opowiadania.Wiem że nie pisałam prawię 2 tygodnie ale to się zmieni będę dodawać 1 a może nawet 2 razy w ciągu jednego tygodni.W zamian że tak długo nie pisał ten On Shot jest dość długi bo na 3,5 strony.A co do treści jak wam się podoba? Następny będzie prawdopodobnie o Caxi na prośbę jednej z czytelniczek mojego bloga Swoje opinie piszcie w komentarzach

5 komentarzy:

  1. Super!
    Kocham szczęśliwe zakończenia! Pięknie
    Czekam na następnego
    Fajnie by było jak był by z caxi
    Ale każdy będe czytać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że ci się podoba
      Specjalnie dla ciebie spróbuję napisać tym razem o Caxi :)

      Usuń
  2. Świetne! Czy mogę cię prosić o 3 część? Tak wiem że to może za duzo lecz ja po prostu kocham tą parę. Lub poprostu jakąś inną historię o Fedemili?
    ~FunViolettaLove <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie !!! Nie długo dodam o Fedemili , tylko że inną historię :)

      Usuń
    2. Dziękuję!

      Usuń