piątek, 1 sierpnia 2014

Diegoletta - Razem damy radę feat. Marcesca



Każdy człowiek jest inny nie ma osób dokładnie takich samych. W każdym człowieku kryję się inne oblicze. Violetta ona ma wyróżniający się od innych charakter. Była miłą, słodką osóbką .Celem jej życia było ukończenie szkoły i dostanie dobrej pracy. Tym bardziej że nie była zbyt bogata.  Nigdy jako jedyna z koleżanek  nie myślała o przyszłości z wymarzonym chłopakiem. Jej najlepszą przyjaciółką jest Francesca. Francesca zawsze wspierała Viole jak tylko mogła. Obie dostały się do jednej z najlepszych szkół muzycznych w Buenos Aires. Violetta spacerowała sobie po parku czekając na przyjaciółkę.

Diego jednak był całkiem inny od Violetty . Jedyną obowiązkiem w jego życiu była zabawa i tylko zabawa. Nigdy niczym się nie przejmował .Często był karany za kradzieże pobicia  i inne tego typu przewinienia. Brał udział w nie legalnych wyścigach na motorze.

-No cześć pokrako –powiedział Diego do przechodzącej dziewczyny
-Czy ty mówisz do mnie –spytała się
-Brzydka i na dodatek głupia, a widzisz tu kogoś innego ?
-Nie bądź taki mądry ,w ogóle znamy się ?
On nie odpowiedział tylko uśmiechnął się cwaniacko i odjechał na swoim motorze .
- Kto to był -spytała się Francesca
-Nie ważne
Następnego dnia w szkole było zabranie uczniów .Dyrektor przemówił :
-Nasza szkoła podjęła się specjalnej akcji 
-Będzie ona polegać na karaniu nie letnich bandytów , jednak nie bójcie się wam nic nie zrobią –powiedziała osoba stojąca osób
-Dokładnie mówiąc będą oni tu pracować
-A o to oni Marco Xabianii oraz Diego Demiguez
W Sali rozeszły się szepty i gwar tylko ona stała jak wryta w ziemie .Znała tamtego chłopaka .To on był wtedy tam w parku. Chłopak wodził wzrokiem po zgromadzonych jednak zatrzymał się na niej. Znowu cwaniacko  się uśmiechnął
-Możecie rozejść się do klas
Diego podszedł do dziewczyny
-Los znowu nas złączył –rzekł złośliwie
-Czy ty mnie śledzisz ? –spytała
-A skąd że , jak możesz tak myśleć –udawał urażonego
-Hahaha bardzo śmiesznie a teraz przepraszam idę na lekcję 


Na 2 ostatnich lekcjach Violetta robiła casting na partnera na konkurs który mógł odmienić jej życie na zawsze .Był to konkurs taneczny a wygrany miał dostać stypendium oraz szanse zatańczenia z prawdziwymi gwiazdami .Jednak każdy z chłopaków byli okropni. Violetta usiadła na podłogę ,wtedy Diego wszedł do środka.
-Co nikt nie jest tak dobry jak ty
-Możesz sobie nie żartować ,nie mam teraz humoru –powiedziała oschle
-Ale powiało chłodem –odpowiedział żartobliwie
-Haha ha bardzo śmieszne pośmiałeś się już jeśli tak to wyjdź i mi nie przeszkadzaj
-Dobra już nie denerwuj się
-Może dla ciebie to jest śmieszne ale dla mnie nie za bardzo, nie ma już ani jednego wolnego i dobrego tancerza  a wiesz co to znaczy że nie uda mi się  –zaczęła krzyczeć
-Jesteś pewna że ani jednego bo ja znam takiego jednego
-Naprawdę kogo –spytała
-Mnie
-Chociaż raz mógłbyś nie żartować ,myślałam że naprawdę mi pomożesz
-Ale ja mówię na serio, umiem tańczyć
-Tak ? To pokaż co umiesz
Diego zaczął tańczyć a Violetta była pod wrażeniem ale nie okazywała  tego.
-I co myślisz ?
-Całkiem ,całkiem może się nadasz.
- Serio, nic więcej nie powiesz no nie wiem może że wypadłem genialnie i że jestem boski –chciał wymieniać dalej ale nie było mu to dane
-Tak, tak a teraz chodź się spytać dyrektora czy się zgodzi
Po dość długim rozmowie udała się namówić dyrektora na pozwolenie .
- Bądź jutro tutaj o 15 zrozumiano
-Jak słońce
-To do zobaczenia
-Cześć .. pokrako
-Cześć  głupku 

NASTĘPNEGO DNIA
 
Violetta była na czas ale ciągle nie było jej partnera Diega .Spóźniał się już godzinę .Zrezygnowana dziewczyna chciała już wyjść ale do środa wpadł zdyszany Diego.
-Oo zobaczcie kto się zjawił
-Przepraszam za spóźnienie mamo
-Z tobą się nie da pracować, jesteś nie możliwy
-Dobra to od czego zaczynamy ?
-Nie myśl sobie że będziesz ze mną tańczyć
-No weź albo współpraca ze mną albo stracenie szansy na wygranie konkursu
-Dobra zaczynamy od wybrania muzyki 

W tym samym czasie Marco i Fran poszli na koktajl a potem na spacer .Rozmawiali długo i o różnych sprawach .Okazało się że on będzie nowym partnerem dziewczyny .Oni jednak nie będą tańczyć tylko śpiewać. Fran bardzo się ucieszyła ponieważ polubiła chłopaka. Idąc przez park śmiali się wygłupiali gadali tańczyli całkiem jak by byli parą .Nagle Fran zmieniła temat i zapytała poważnie
-Marco mogę cię o coś spytać ?
-Pewnie o co tylko chcesz-odpowiedział z promiennym uśmiechem
-O co jesteście pozwani z Diego ?
-A więc o to chodzi – uśmiech zszedł mu z twarzy
-Przepraszam nie powinnam pytać
-Nie, czemu powinnaś wiedzieć kim jest twój partner  
Ona tylko pomachała głową i czekała na jego odpowiedź
-Więc długo by wymieniać ale głównie za nie legalne wyścigi na motorze i kradzieże lub pobicie .
Francesca nie chciała tego okazywać ale przestraszyła się gdy usłyszała ostatnie słowo. On to zauważył ale postanowił nie pytać i nie reagować
- Ale gdy trafiłem do tej szkoły coś zrozumiałem
- Co takiego ? –spytała zaciekawiona
- Że źle się zachowywałem i że wszystko co robiłem raniło mnie i ludzi w moim otoczeniu
Zastałą cisza ani on ani ona nie odzywali się, stali naprzeciwko siebie .On jednak dodał
-I to dzięki fantastycznej dziewczyny
-Naprawdę co to za szczęściara ?
- Ty 

Violetta i Diego każdego dnia spędzali bardzo dużo czasu na wymyślanie ,dopracowywanie chorografii i muzyki . Bo już jutro był wielki konkurs .Dzisiaj tańcząc stało się coś nie do przewidzenia . Diego okręcił ją w około a ona wpadła w jego ramiona. Zaczęli się do siebie zbliżać byli już tak blisko siebie ale do Sali weszła Fran z Marco .Szybko od siebie odskoczyli .
-Co to było ?
-Nic ,przecież tylko ćwiczyliśmy
-Dobra niech wam będzie
-Idziecie na koktajl ?
-Pewnie, tylko się przebierzemy 

NASTĘPNEGO DNIA

Violetta była przestraszona a zarazem tryskało od niej odwagą i nadzieją  i najważniejsze miłością do swojej pasji. A dlaczego? Bo dzisiaj był ten dzień, dzień konkursu który mógł zmienić jej dotychczasowe życie . Diego dodawał jej otuchy. Teraz była kolej Marco i Francescki .Oni zaśpiewali piosenkę „Podemos” później jakaś inna para a później jeszcze inna aż przyszła pora na Violette i Diego. Weszli na scenę
-Nie ja nie dam rady –powiedziała cicho Viola
-Wiem że dasz radę wieże w ciebie jesteś najlepsza i wiem że wygrasz i spełnisz swoje marzenia. Słyszysz wieże w ciebie! Razem damy rade
Prowadzący przedstawił ich a oni zajęli swoje miejsca .Zatańczyli fenomenalnie. Po skończeniu widzowie nagrodzili ich gromkimi brawami  .Wystąpiło jeszcze parę par  .Gdy w końcu nastał koniec. Jurry poszła się naradzić każdy w tamtym pomieszczeniu denerwował się. Dla każdego była to ogromna szansa na sukces którą mogli wykorzystać. Po nie całych 15 minutach. 5 osób wyszło z pokoju obok. Na scenę wszedł prowadzący
- Znamy już wyniki ,chcecie je poznać ?
- Takkk !!! – w pomieszczeniu rozległ się głośni i donośny krzyk
-A więc 3 miejsce zajmują …… Francesca i Marco !!! Gratulacje
Violetta jak i Diego bardzo cieszyli się z sukcesu przyjaciół
-A kto zajął 2 ? …. Zespół Rock Bones!!
- A teraz najważniejsze i najbardziej oczekiwane miejsce
-Violetta to na pewno wy –odezwała się Francesca która zauważyła u przyjaciółki zdenerwowanie
-1 miejsce zajęli ….. DIEGO I VIOLETTA !!!! Gratulacje i brawa dla nich
W pomieszczeniu rozległy się brawa i gwizdy. Wygrana para weszła na scenę. Każdy gratulował im i życzył szczęścia . Po wszystkim Violetta siedziała w garderobie ,była bardzo szczęśliwa .Diego wszedł do środka
-Mówiłem że ci się uda –powiedział uśmiechnięty
-To nam się udało
-Ale to twoja zasługa -zaprotestował
-Przestań gdyby nie ty nie udało nam się
Diego nie pewnym i wolnym krokiem zbliżał się do Violetty. Pogłaskał ją po policzku i załączył na jej ustach delikatny pocałunek. W ten dzień zaczęła się historia miłosna Diegoletty .Diego zrozumiał swoje błędy .A co do Marcesci także zostali parą .Tak to się zaczęła się ta historia a jak skończyło tego nikt nie wie
 
KONIEC :)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co myślicie o tym OS ? Ja osobiście wolę Leonette ale wiem że na pewno są tu jacyś fani Diegoletty. Mam nadzieję że wam się podoba :) Dodałam też mały wątek z Marcescą. Proszę was o opinie w komentarzach. I o jakiej parze chcielibyście następnego:)
Pozdrawiam, Karolcia

7 komentarzy:

  1. Jezu! Jak, mnie dawno tu nie było ojej.
    Przepraszam. Jakoś Twój blog całkowicie wypadł mi z głowy.
    Diegoletta vs Leonetta. Mówisz, że wolisz Leonettę.
    Ja w ogóle nie lubię Violetty także no xD
    Ale co jak co ale OS wyszedł Ci genialnie.
    Na serio to było takie piękne.
    Czekam na kolejnego Shota, jaka para?
    Hmm może Lemi (Leon i Cami) ostatnio mam na ich punkcie obsesje.
    Ale nie ważne. Zrobisz to co będziesz chciała.
    Życzę weny.
    Carrots dawniej Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szkodzi, wybaczam :)
      Ja za bardzo też za nią nie przepadam
      Ale już wolę Leonette xD
      Dziękuję i cieszę się że ci się podoba.
      Chociaż moje prace nigdy nie dorównają twoim
      Lemi ? Hmm pomyśle ^^
      Dzięki, i pozdrawiam :*

      Usuń
  2. Cudowny OS ♥
    Wolę Leonettę ale od czasu do czasu można coś innego przeczytać
    Marcesca :)
    Takie piękne jest to że przez Vilu i Fran zrozumieli swoje błędy
    Proponuję Germangie (German i Angie) ale zgodzę się z pierwszym komentarzem: zrobisz to co będziesz chciała
    Pozdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana do LBA. Więcej informacji tu: http://violetta-moja-historia.blogspot.com/2014/08/liebster-blog-awards.html

      Usuń
  3. Dziękuję :) I pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Awwwh.. To takie słodkie ze przez dziewczyny zmieniło się ich życie.
    Hmm, moze Fedemila? Ale jak komentarze powyżej dodam ze : zrobisz to co bedziesz chciala :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fedemila ? Hmm czemu nie :)
      Ale jeszcze pomyśle
      Dziękuje i pozdrawiam ;*

      Usuń